Znasz ich sympatie i antypatie, kiedy przychodzą do Ciebie z wizytą. Wiesz, że Jan pali, a Zuzanna lubi tylko schłodzone piwo Coors Ligot z butelki. Kazimierz nie lubi grzybów czy zielonej papryki, a Marta zawsze prosi o sweter, gdyż jest jej zimno, nawet gdy tak naprawdę zimno nie jest. Biznes restauracyjny opiera się właśnie na tego typu gościnności.
Porada z książki:Skuteczna promocja i reklama za kilkanaście złotych dziennie (cz. I)